Nastała sobota – dzień wyjazdu i dylemat jak upchnąć do walizki prezenty, które w ciągu miesiąca zostały zakupione. Kiedy wreszcie to się udało można było wsiąść do autobusu i ruszyć w stronę domu. Do Chorzowa dotarliśmy ok. 19.00 po 9 godzinach jazdy.